Autor: Bartosz Rogowski

  • Hamax Caress – skandynawski komfort w najlepszym wydaniu

    Hamax Caress – skandynawski komfort w najlepszym wydaniu

    Szukasz fotelika rowerowego dla dziecka, który będzie nie tylko bezpieczny i wygodny, ale też dobrze wygląda i posłuży przez kilka sezonów?
    Hamax Caress to najwyższy model w ofercie norweskiego producenta, znanego z dbałości o komfort najmłodszych pasażerów i funkcjonalność dla rodziców. To fotelik, który ma wyróżniać się zarówno jakością wykonania, jak i łatwością codziennego użytkowania.

    (więcej…)
  • Sakwa cargo Riese & Müller – czy warto? Testujemy z perspektywy rodzinnej jazdy na co dzień

    Sakwa cargo Riese & Müller – czy warto? Testujemy z perspektywy rodzinnej jazdy na co dzień

    Czy sakwa cargo Riese & Müller to inwestycja, której potrzebujesz?

    Jeśli szukacie sposobu na zwiększenie przestrzeni bagażowej w swoim Multitinkerze, a przedni bagażnik to dla Was za mało – czas przyjrzeć się sakwom. Przetestowaliśmy komplet od tego producenta i wiemy, jak sprawdzają się w codziennym użytkowaniu z trójką dzieci, zakupami i milionem ważnych rysunków z przedszkola.

    (więcej…)
  • Przedni bagażnik Riese & Müller – który wariant pasuje do Twoich potrzeb?

    Przedni bagażnik Riese & Müller – który wariant pasuje do Twoich potrzeb?

    Jeżeli zastanawiasz się czym różnią się bagażniki Riese & Müller , czy warto zainwestować w torbę do bagażnika, lub nawet w bagażnik cargo, to dobrze trafiłxś1. W tym poście przejrzymy wszystkie możliwości.

    Czy przedni bagażnik jest Ci potrzebny?

    To oczywiście zależy od Twojego stylu jazdy.

    • Jeśli masz z tyłu sakwy – może nie być konieczny
    • Jeśli często robisz zakupy – pomoże w transporcie
    • Jeśli przewozisz dzieci – każda dodatkowa przestrzeń jest na wagę złota!

    Wybór jest niełatwy

    To, czy przedni bagażnik jest Ci w ogóle potrzebny zależy oczywiście od tego, co regularnie wozisz na rowerze. Nie każdy go potrzebuje. Szczególnie, gdy dostępne jest miejsce z tyłu roweru. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że każda przestrzeń, którą można wykorzystać do przewożenia rzeczy jest bardzo wartościowa (to może być związane z tym, że regularnie wozimy trójkę dzieci 😉). Riese & Müller ma w ofercie trzy opcje zagospodarowania przodu roweru:

    • przedni bagażnik
    • torba na przedni bagażnik
    • przedni bagażnik cargo

    Wydawać by się mogło, że różnica między nimi jest niewielka. Jednak w praktyce ich możliwości się mocno różnią.

    Czy standardowy bagażnik Riese & Müller jest wystarczający?

    Zacznijmy od najmniejszej opcji. W niektórych modelach jest nawet wliczony w cenę roweru. Co da nam taki bagażnik?

    Rozmiar platformy to 20 ⨉ 34 cm

    Udźwig 5 kg

    W praktyce oznacza to, że będzie to świetne miejsce na przewiezienie śpiwora, namiotu, albo jakiejś torby z przekąskami, które zawsze masz pod ręką. Większe rzeczy oczywiście też da się przewieźć, aczkolwiek musisz wtedy wykazać się umiejętnościami mocowania bagaży. Przydadzą Ci się na pewno gumy i taśmy transportowe. Z ich pomocą możesz przypiąć do niego naprawdę dużo.

    Alternatywą jest przypięcie do niego jakiejś skrzynki. Trzeba jednak wziąć pod uwagę rozmiar bagażnika i wytrzymałość samej skrzynki. Ja spróbowałem przypiąć pasem transportowym skrzynkę niskiej jakości w rozmiarze 40 ⨉ 30 cm. Pod wagą bagaży mocno się uginała. Gdyby to był prawdziwy pojemnik euro, to ten problem byłby mniejszy. Pewnie też lepiej by sobie radziła skrzynka w mniejszym rozmiarze. Biorąc jednak pod uwagę ilość kombinacji, zadałbym sobie w takiej sytuacji pytanie czy nie lepiej byłoby po prostu dokupić większy bagażnik.

    Czy warto dokupić torbę do przedniego bagażnika Riese & Müller?

    Oficjalna torba od Riese & Müller wyróżnia się tym, że została stworzona z myślą o dopełnieniu możliwości przedniego bagażnika. Jej zamocowanie jest bardzo łatwe. Służą do tego dwie szerokie, materiałowe zakładki zapinane na rzep, które łapią bagażnik z dwóch stron. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nawet zapakowana torba jest bardzo stabilna w trakcie jazdy. A po dojechaniu na miejsce, łatwo odpiąć dwa rzepy i zabrać ją ze sobą. Jeżeli tylko chcesz, to możesz ją też na stałe przykręcić od dołu bagażnika, co zdecydowanie utrudni potencjalną kradzież.

    Czy taka torba jest użyteczna? Ma pojemność 18 litrów, więc dosyć dużo. Materiał dobrze chroni przed wodą, chociaż sam suwak nie jest wodoodporny. Można ją natomiast łatwo zrolować na górze i przypiąć klamrami po bokach. To poprawi ochronę przed opadami, jednak ograniczy przestrzeń wewnątrz. Torba dobrze trzyma kształt i nie gniecie się łatwo, co może być ważne przy przewożeniu delikatnych rzeczy. Jest świetnie wykonana. Nie widać na niej śladów użytkowania. Łatwo zmywało mi się z niej brud. W tylnej części ma dwie małe kieszonki zapinane na suwak. Przydawały mi się raczej do przewożenia jakichś drobnych rzeczy, które chcę mieć pod ręką, jak klucze czy kabel do ładowania telefonu.

    Po kilku tygodniach używania torby na przednim bagażniku doszedłem do wniosku, że… potrzebuję w niej przegródek! 😅 Wożenie drobnych rzeczy luzem kończyło się wielokrotnie niekończącym się szukaniem. To oczywiście ma swoje plusy, bo możecie w niej przewozić większe rzeczy. Jeżeli jednak chcecie jej używać jako swojej codziennej torby, to warto zadbać o zorganizowanie przestrzeni wewnątrz. Ja po prostu woziłem w środku mniejsze torebki z przegródkami, dzięki czemu wszystkie przedmioty miały swoje miejsce.

    Jeśli potrzebujecie wodoodpornej przestrzeni na wiele bagaży, warto wziąć pod uwagę sakwy cargo Riese & Müller.

    Jaki jest największy przedni bagażnik Riese & Müller?

    Pusty przedni bagażnik cargo Riese & Müller

    Rozmiar platformy to 34 ⨉ 40 cm

    Udźwig 15 kg

    Po moich dotychczasowych doświadczeniach z mniejszym bagażnikiem, przesiadka na model cargo była dużym ułatwieniem życia. Wbrew pozorom ma wiele różnic, które sprawiają, że może się dla Ciebie okazać bardziej atrakcyjny i warty swojej wyższej ceny.

    Ten bagażnik jest oczywiście większy. Jego wymiary to 34 ⨉ 40 cm. Na platformie idealnie mieści się skrzynka euro 40 ⨉ 30 cm. Wzdłuż całej krawędzi ma podwyższoną ramkę, dzięki której przypięte bagaże nie przesuwają się tak łatwo. W zestawie dostajesz też 2 gumowe linki zakończone haczykami. Od spodu są 4 oczka, które są świetnym miejscem na ich zamocowanie. Szczególnie gdy linki nie są w użyciu. Jednak nawet gdy spakujesz na bagażnik większy przedmiot, gumki można zaczepić z każdej strony bagażnika.

    Co jeszcze ważne, udźwig bagażnika też jest większy. Wzrasta z 5 kg (w przypadku mniejszego modelu) do 15 kg.

    Moją ulubioną kombinacją był właśnie ten bagażnik z zamocowaną na wierzchu, plastikową skrzynką w rozmiarze 40 ⨉ 30 cm. Nie wiem, jak u Was, ale u mnie każda dodatkowa przestrzeń do przewożenia rzeczy w rowerze to złoto. Zwłaszcza gdy odbieram dzieci z przedszkola i nagle pojawia się torba pełna rysunków i prac plastycznych 😄. Całość łapałem od góry dołączonymi do bagażnika linkami gumowymi. Po dojechaniu do domu brałem ze sobą całą skrzynkę i nie musiałem się martwić o przenoszenie dużej ilości małych rzeczy w rękach.

    Nie ma jednak co ukrywać, że ten bagażnik potrafi naprawdę dużo. Nawet bez skrzynki zmieści się na nim plecak (albo i dwa). Można też zmieścić tu kota w kontenerze (sprawdzone info), czy rowerek biegowy (większe rowery są już wyzwaniem bo wystają na szerokość).

    Ojcowski laureat

    Jestem tatą trzech córek i rzadko kiedy mam okazję, żeby jeździć pustym rowerem. Z tego powodu, gdybym kupował rower Riese & Müller, zdecydowanie wybrałbym bagażnik cargo. W trakcie testów dawał mi najwięcej możliwości przewożenia rzeczy. Jeżeli masz skrzynki euro w rozmiarze 40 ⨉ 30 cm, to możesz nawet postawić jedną na drugiej i wozić je w wieży, albo zostawić sobie jedną z otwartą przestrzenią od góry, żeby przewozić plecaki szkolne albo dowolne większe rzeczy.

    Podkreślam jednak, że mniejszy bagażnik w połączeniu z torbą jest niemalże tak samo funkcjonalny. Gdyby nie to, że regularnie wożę rzeczy niewymiarowe, często jednocześnie, byłaby wprost idealnym rozwiązaniem, szczególnie że można ją z łatwością zabrać ze sobą.

    A Ty? Używasz przedniego bagażnika w swoim rowerze? Która opcja sprawdziłaby się u Ciebie najlepiej? Daj znać w komentarzu – chętnie poznam Wasze doświadczenia!

    Czy wiesz, że…

    1. O iksatywach przeczytasz więcej na https://zaimki.pl/iksatywy ↩︎
  • Recenzja KUbikes 16S AUTO

    Recenzja KUbikes 16S AUTO

    Dawno mnie żaden rower dziecięcy tak mocno nie zdziwił, jak KUbikes 16S AUTO. Jak tylko Kornelia na niego wsiadła, zaczęła osiągać dużo większe prędkości niż zwykle i nie chciała przestać jeździć. Nie będę ukrywał, że bardzo mnie zaskoczyła łatwość, z jaką przesiadła się z roweru 14-calowego na 16-calowy. Szczególnie, że na Wooma 3, który ma 16-calowe koła, jest jeszcze za mała. A tu proszę, KUbikes wyszedł naprzeciw naszym potrzebom i rozwiązał nasz problem zanim zaczęliśmy szukać.

    Rower przedstawiony w tym poście został bezpłatnie wypożyczony do testów ze sklepu rowerystylowe.pl.

    Po co komu tyle rozmiarów kół?

    Gdy zaczynaliśmy przygodę z rowerami dziecięcymi, cel mieliśmy oczywiście jeden. Chcieliśmy, żeby nasza najstarsza córka, Zosia, jeździła na rowerze równie chętnie, jak my. Na szczęście trafiliśmy na czas, w którym boczne kółka i kij montowany do sztycy odchodziły już w niepamięć, z czego bardzo się cieszyliśmy. A szczególnie ja, bo zgodnie z tradycją, to tata zwykle biega za dzieckiem trzymając kij. Nasze własne doświadczenie pokazało nam jednak, jak ważne jest dobranie roweru do możliwości dziecka. Wydawać by się mogło, że naukę można podjąć na dowolnym rowerze. I pewnie jest w tym trochę racji. Warto się jednak zastanowić jak Twoje dziecko zapamięta taką naukę. Jak już opanuje rower, to czy nadal będzie chciało z niego korzystać? Dlatego wybierając rower dla dziecka, warto zapewnić mu jak najweselsze wspomnienia ze zdobywania tej umiejętności, a co za tym idzie, największą szansę na to, że zapamięta to jako przyjemność.

    Co jest wyjątkowego w KUbikes 16S?

    Dotychczas nasze myślenie o rowerach dziecięcych było mocno osadzone w produktach Woom, bo ich rowery po prostu najlepiej znaliśmy. Stąd nasze przeczucie, że 4-letnia Kornelia powinna jeździć na rowerze 14-calowym. Dotychczas jeździła właśnie na Woomie 2 z takimi kołami i było to dla niej najlepsze rozwiązanie. Na Wooma 3 miała jeszcze za mały przekrok, nawet po ustawieniu siodełka najniżej, jak się da. Jednak KUbikes, ma inne podejście do tego tematu. Oprócz tego, że możesz kupić ich rowery z kołami o różnych średnicach, to do wyboru masz również dwa różne rozmiary ramy; S i L. Pytanie tylko, czy to coś zmienia? W końcu różnica w rozmiarach jest niewielka, prawda? Jak się okazało, dla Kornelii różnica była diametralna. Te kilka centymetrów różnicy zmieniło “jesteś jeszcze za mała na 16-calowy rower” na “jak Ty szybko jeździsz”. Siodełko w mniejszej ramie ma zakres od 43 cm do 50 cm, a w większej, od 49 cm do 58 cm. Dla porównania, zakres wysokości siodełka w Woom 3 to 48 cm do 64 cm. Swoją drogą, z naszych doświadczeń i obserwacji wynika, że dziecko rzadko kiedy wykorzystuje górny zakres Wooma 3. Zwykle wcześniej przesiada się na 20-calowy rower. Dzięki temu, że w KUbikes 16S siodełko można ustawić tak nisko, Kornelia mogła wygodnie wsiąść na rower i po prostu na nim pojechać mimo, że dotychczas jeździła na modelu 14-calowym i na Wooma 3 jest jeszcze za mała.

    Dwubiegowy czy jednobiegowy?

    Od niedawna producenci małych rowerów zaczęli oferować piasty dwubiegowe. Skąd ten pomysł? Czy to jest w ogóle komuś potrzebne?

    Koło 16-calowe jest jeszcze na tyle małe, że trudno zmieścić przy nim pełnowymiarową przerzutkę. Na dodatek dzieci w tym wieku powinny się skupić na szlifowaniu swojej równowagi na rowerze w połączeniu z pedałowaniem i umiejętność hamowania. Manetka do zmiany biegów to ostatnie, co jest potrzebne małxx rowerzystxx. Te powody sprawiały, że producenci rowerów nie próbowali na siłę montowania biegów, i po prostu oferowali rowery jednobiegowe. Jednak piasta dwubiegowa Sturmey-Archer A2H jest wyjątkowa, bo nie potrzebuje żadnej manetki. Działa zupełnie automatycznie. W kole 16-calowym bieg zmienia się na wyższy w okolicach 8 km/h. Dlatego stała się wprost idealnym rozwiązaniem dla młodych rowerzystxx1.

    (…) piasta dwubiegowa Sturmey-Archer A2H jest wyjątkowa, bo nie potrzebuje żadnej manetki. Działa zupełnie automatycznie.

    Czyż to nie jest rower idealny?

    Prawie. W trakcie testów zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie, ale niestety ma kilka braków. Szkoda, że ma zupełnie odkryty łańcuch. Z jednej strony chodzi o to, żeby ochronić dziecko przed zabrudzeniem się, gdy dotknie łańcucha. A z drugiej o ochronę samego napędu. Przez to, że cały łańcuch jest odkryty, warto było by go raz na jakiś czas umyć i z powrotem nasmarować. Trudno mi uwierzyć, że nie dało się zaprojektować osłony łańcucha. Alternatywnie można by zastosować pasek zębaty, tak jak w Early Rider Belter 14, o którym napisaliśmy już recenzję.

    Drugi, mniejszy problem, który mnie męczy, to brak nóżki. Bardzo doceniam w Woomach, że mają standardowe mocowanie we wszystkich swoich modelach od modelu 1 Plus aż do 6.

    Cena

    Biorąc pod uwagę możliwość lepszego dopasowania do niższych dzieci, uważam, że KUbikes 16S jest wyjątkowo atrakcyjną propozycją. Dostępny jest w dwóch wersjach i kilku kolorach.

    • KUbikes 16S (wersja jednobiegowa). Czarny, czerwony i zielony kosztują 1649 zł, turkusowy i różowy 1699 zł.
    • KUbikes 16S AUTO (wersja dwubiegowa). Czarny i czerwony kosztują 1949 zł, zielony, turkusowy i różowy 1999 zł.

    Podsumowanie

    KUbikes 16S AUTO to rower, który spokojnie może konkurować z Woomem 3. Dla drobniejszych dzieci jest wprost idealny, bo oferuje wcześniejszy dostęp do większego, bardziej stabilnego, i na dodatek szybszego roweru na większych kołach. Ale nawet dla starszych dzieci jest atrakcyjną propozycją. Dobrze sprawdzi się zarówno w mieście, jak i na szutrowych drogach. Wybierając model dwubiegowy, Twoje dziecko będzie jeździło szybciej i dalej, i z taką samą łatwością jak na rowerze jednobiegowym. Dlatego uważam, że jeśli tylko masz taką możliwosć, warto dopłacić do modelu AUTO. Warto pamiętać o utrzymaniu napędu w czystości. To najszybciej może się przyczynić do pogorszenia odczuć z jazdy.

    1. O iksatywach możesz więcej przeczytać tutaj – https://zaimki.pl/iksatywy ↩︎
  • Early Rider Belter 14

    Early Rider Belter 14

    Rower przedstawiony w tym poście został bezpłatnie wypożyczony do testów ze sklepu rowerystylowe.pl.


    Po co komu rower 14-calowy?

    Rowery w tym rozmiarze są dosyć mało popularne. Często słyszę od osób wokół, gdy widzą Kornelię na 14-calowym Woomie 2, że są pod wrażeniem, jak dobrze jeździ. I faktycznie, nie wszystkie dzieci w wieku 4 lat są już zainteresowane rowerem. Zdarza się, że wtedy dopiero zaczynają przygodę z modelami biegowymi i przesiadają się po nim na rower z 16-calowymi kołami. Szczególnie, że wytyczne wieku dziecka, dla poszczególnych rozmiarów kół mocno się zazębiają. Dla przykładu, Early Rider Belter 14 polecany jest dla dzieci w wieku 3-5 lat, a model Belter 16 dla wieku 4-6 lat. Względy finansowe często wpływają na decyzję rodziców, żeby wybrać większy rower, “bo wystarczy na dłużej”. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka problemów z takim podejściem.

    • Gdy dziecko przesiada się z roweru biegowego na rower z kołami 16-calowymi, albo, co gorsze, jest to ich pierwszy rower, może się szybko zniechęcić. Większy rower jest cięższy, więc trudniejszy w rozpędzeniu, zatrzymaniu i opanowaniu.
    • Cena roweru może faktycznie odstraszać, ale warto też wziąć pod uwagę, że niejednokrotnie udaje się sprzedać model dobrej jakości z bardzo niewielką stratą. Gdyby więc udało się sprzedać używany egzemplarz za 200 zł mniej niż cena katalogowa, pytanie powinno raczej brzmieć “czy chcę wydać 200 zł na rok przyjemnej jazdy mojego dziecka?”.
    • Jeżeli masz kilkoro dzieci w podobnym wieku, to problem wysokiej ceny tym bardziej się zmniejsza, bo dobry rower może być użyty przez wszystkie Twoje dzieci po kolei.

    Jaki jest Early Rider Belter 14?

    Early Rider to brytyjska firma spod Londynu. Założyciel zaczął od drewnianego roweru biegowego i z czasem tworzył kolejne modele. To, co wyróżnia rowery tego producenta, to wysoka jakość i dbałość o szczegóły. Szczycą się tym, że nie produkują rowerów dziecięcych, tylko rowery dla dorosłych, w dziecięcych rozmiarach. To dlatego nie znajdziemy tu komponentów bez nazwy ani półśrodków.

    Rama, widelec, zębatki i ramiona korby, obręcze kół, piasty, osie, mostek, kierownica i sztyca. Te elementy Early Rider Belter 14 zrobione ma z aluminium. Dzięki temu zdecydowanie należy do grupy najlżejszych rowerów dziecięcych. Waży zaledwie 5,5 kg bez pedałów. To bardzo dobry wynik, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że ma dosyć szerokie, 2-calowe opony Vee Tire Speedster, które zapewniają dobry komfort na nierównej nawierzchni.

    Waży zaledwie 5,5 kg bez pedałów. To bardzo dobry wynik, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że ma dosyć szerokie, 2-calowe opony

    Blisko widziane przednie koło roweru Early Rider Belter 14. Widoczny jest przedni hamulec i nazwa modelu opony.
    Środek bieżnika jest prawie gładki, dzięki czemu nie mają dużych oporów toczenia, a brzegi mają lekkie żłobienia, co poprawia przyczepność na nierównościach.

    Belter 14 jest częścią 4-elementowej linii produktów. Znajdziemy w niej model 14-calowy, 16-calowy, 20-calowy i 24-calowy. Tak jak wszystkie rowery tej firmy, oferuje pochyloną pozycję, znaną z rowerów górskich. Oglądając różne modele od tego producenta, trudno nie odnieść wrażenia, że starają się ukierunkować dziecko do jazdy w terenie, blisko przyrody.

    Wrażenia z jazdy

    Czteroletnia Kornelia na rowerze Early Rider Belter 14 patrzy na fontannę w parku
    Kornelia szybko polubiła się z rowerem

    Kornelia na czas testów przesiadła się z Wooma 2 na Beltera 14. Sama zmiana nie sprawiła jej żadnego problemu. Od razu na nim pojechała i szybko polubiła się z rowerem. Momentalnie spodobał jej się kolor ramy. Rower okazał się dla niej bardzo wygodny mimo, że miała na nim bardziej pochyloną pozycję niż na swoim Woomie 2. Mam wrażenie, że szersze opony i większa baza kół, a przez to większa stabilność, sprawiły że Kornelia poczuła się na Belterze bardzo pewnie i łatwo było jej utrzymać równowagę na nierównościach. Bardzo chętnie jeździła po żwirowych drogach w parku i mocno testowała możliwości roweru na nierównych trawnikach.

    Po co pasek zamiast łańcucha?

    Jak często myjecie napęd w rowerze swojego dziecka? Czy zauważyliście, żeby inni rodzice to robili? Rzadko zdarza się spotkać kogoś, kto regularnie dba o czystość łańcucha w dziecięcym rowerze. Czasem, słysząc dźwięki wydawane przez pedałującego malca, można się zaniepokoić. Oczywiście, warto edukować rodziców, aby wiedzieli, jak właściwie zadbać o napęd. Jednak najczęściej problemem jest znalezienie na to czasu. Alternatywnie, można zdecydować się na rower wyposażony w pasek zębaty Gates PowerGrip zamiast tradycyjnego łańcucha. Co to zmienia? Taki pasek ma kilka zalet.

    • Nie trzeba go smarować, a dzięki temu nie brudzi ubrań.
    • Do mycia nie potrzeba odtłuszczaczy, wystarczy go myć wodą.
    • Rdzeń z włókna szklanego zapobiega rozciąganiu się, a nylonowe zęby są bardzo odporne na ścieranie.
    • Charakteryzuje się wysoką wydajnością.

    W praktyce oznacza to, że rower dziecka będzie łatwiejszy w utrzymaniu. Nie będzie wydawał pisków, gdy się zabrudzi, a umycie go będzie łatwiejsze. A przy okazji zwraca na siebie uwagę, bo paski zębate to wciąż rzadkość w rowerach.

    Czy Early Rider Belter 14 to miejski rower?

    Seria Belter jest tak naprawdę najbardziej miejską propozycją od Early Ridera, ale mimo wszystko nie uświadczymy w niej gotowych rozwiązań do jazdy miejskiej, takich jak błotniki czy bagażnik, a szkoda. O ile bagażnik jest raczej rzadko kupowany do małych rowerów, o tyle błotniki uważam za bardzo przydatne akcesorium. W końcu które dziecko nie lubi przejeżdżać przez kałuże?

    Early Rider kojarzony jest ze swoimi srebrnymi rowerami, z wykończeniem “szczotkowane aluminium”. Natomiast na zdjęciach widzisz jeden z dwóch kolorów, które są nowością w sezonie 2024, czyli Sage Green. Prezentuje się naprawdę świetnie i wpisuje się w aktualne trendy kolorystyczne, nie tylko w rowerowej branży.

    Cena

    Belter 14 kosztuje 1999 zł. Cena tego roweru może wydawać się wysoka, jednak warto zauważyć, że jest ona typowa dla produktów z tej kategorii i jakości. W segmencie premium, do którego należy ten model, ceny są zazwyczaj podobne. Dodatkowo, inwestując w ten rower, otrzymujemy solidne wykonanie oraz komponenty wysokiej klasy. W porównaniu do konkurencyjnych modeli, cena jest adekwatna do oferowanej jakości i wydajności, co czyni go atrakcyjną propozycją dla dla osób poszukujących niezawodnego sprzętu.

    Jeśli zastanawiasz się jak Belter 14 wygląda w porównaniu z innymi rowerami dziecięcymi, możesz przeczytać inne recenzje TUTAJ.

    Podsumowanie

    Early Rider Belter 14 to bardzo dobrze wyposażony i lekki rower dziecięcy. Jest wprost idealnym wyborem, jeśli chcemy, żeby dziecko przygotowało się do jazdy na rowerze górskim. Bardzo dobrze radzi sobie też w mieście i jest świetnym narzędziem do szlifowania rowerowych umiejętności dziecka. Brakuje mi w nim możliwości zamontowania błotników i bagażnika. Jednak poza tym mankamentem otrzymujesz wysokiej jakości produkt, oparty na wysokiej klasy komponentach i życie pozbawione smarowania łańcucha.

  • Wywiad z Hazay Bikes

    Wywiad z Hazay Bikes

    Podczas Bike Expo 2024 przeprowadziliśmy rozmowę z firmą Hazay o ich rowerach Family i Buddy.

  • Wywiad z Neon Bikes

    Wywiad z Neon Bikes

    Podczas Bike Expo 2024 mieliśmy okazję porozmawiać z Neon Bikes o ich pierwszym rowerze cargo.

  • Riese & Müller Load 75

    Riese & Müller Load 75

    Jesteśmy podekscytowani, że dołączył do naszego Velo teamu rower Load 75 od Riese & Müller! To będzie niezapomniana jazda!

    Rower został użyczony do testów przez Riese & Müller.

  • Remontowe bagaże i rower cargo?

    Remontowe bagaże i rower cargo?

    Ostatnio postanowiłem wyjść poza utarte szlaki mobilności miejskiej i zamiast sięgać po tradycyjne środki transportu, zdecydowałem się wypożyczyć rower cargo, aby przewieźć ciężkie rzeczy potrzebne do remontu naszego mieszkania. To doświadczenie nie tylko otworzyło moje oczy na alternatywne formy transportu, ale również dostarczyło niezapomnianych wrażeń.

    Rower cargo na zdjęciu to Urban Arrow Cargo L wypożyczony od towarowe.pl. Jest specjalnie przystosowany do przewożenia większych ilości ładunku. Wyposażony w płaską platformę, umożliwia transport nawet najcięższych przedmiotów w sposób wygodny i efektywny. W moim przypadku, musiałem przewieźć dwie miski WC i dwie umywalki, a rower cargo okazał się idealnym rozwiązaniem.

    Początkowo czułem pewne obawy co do stabilności i komfortu tego środka transportu, ale już po kilku minutach jazdy te wątpliwości zniknęły. Rower okazał się niesamowicie stabilny, a nawet duże i ciężkie przedmioty nie sprawiły mu trudności. Jazda była płynna i przyjemna, a jednocześnie miałem świadomość, że przyczyniam się do ograniczenia emisji spalin i dbam o nasze środowisko.

    Jednym z kluczowych atutów modelu Cargo jest także jego wszechstronność. Płaska platforma i mnogość punktów montażowych nie tylko umożliwiają przewóz ciężkich ładunków, ale również pozwalają na szybkie poruszanie się po mieście, omijając korki i unikając problemów z parkowaniem. To zdecydowanie alternatywa dla tradycyjnych środków transportu.

    Ta przygoda z rowerem cargo otworzyła moje oczy na nową perspektywę mobilności miejskiej. Wspierając innowacyjne rozwiązania, takie jak rowery cargo, możemy nie tylko zyskać na efektywności i praktyczności, ale także przyczynić się do tworzenia bardziej zrównoważonych i przyjaznych dla środowiska społeczności. Dzięki tej jednej decyzji na ulicach był jeden samochód mniej.

    Zachęcam każdego, kto jeszcze nie próbował roweru cargo, do podjęcia tego wyzwania. To nie tylko sposób na sprawną organizację przeprowadzki czy transportu zakupów, ale także szansa na odkrycie nowych aspektów mobilności, które mogą pozytywnie wpłynąć na nasze codzienne życie.

    Przekraczając granice tradycyjnych środków transportu, możemy odkryć nowe możliwości, wprowadzając innowacje i poprawiając jakość naszego życia w miejskich przestrzeniach. Rower cargo to dla mnie nie tylko środek transportu – to symboliczny krok w kierunku bardziej zrównoważonej i efektywnej mobilności miejskiej.